5 najlepszych polskich piosenek o pieniądzach (video)

    Dzisiejszy wpis poświęcam na dodanie do treści niniejszego bloga odrobiny sztuki i multimediów. Co jakiś czas, w internecie pojawiają się różne "top'y". Najlepsze piosenki o miłości, samochodach, samolotach, itp. Na łamach tej strony dominuje tematyka finansowa, więc i piosenki będą o mamonie, która to sprawia, że Świat kręci się dookoła. Zapraszam do kantorowego zestawienia najlepszych piosenek wszechczasów, których tematem są pieniądze.

Oto pięć najprawdopodobniej najlepszych piosenek o pieniądzach po polsku jakie udało mi się kiedykolwiek usłyszeć. Jako, że jest to zestawienie zupełnie subiektywne, moze nie przypaść do gustu wszystkim czytelnikom. Wybór tych najlepszych spośród tak wielu jest zawsze trudnym zadaniem. Tych, którzy uważają, że pominąłem jakiś ważny utwór, zachęcam do komentowania wątku. 

Oto najlepsza piątka polskich utworów.

5. Kazik, 100 000 000
Klasyk. Parodia hasła wyborczego Lecha Wałęsy. Miałem dylemat czy czasem nie postawić na "12 groszy". Biorąc jednak pod uwagę dzisiejszy raport o wzroście inflacji, niech te sto milionów podziała na wyobraźnie. Wersja koncertowa.

4. Kaliber 44, Masz albo myślisz o nich

To utwór, który nie każdemu przypadnie do gustu. Obecnie można już raczej mówić o nim jako awangardowym w swoim stylu. Kaliber 44, prekursorzy polskiej odmiany hip hopu, to dziś dla wielu klasyka. Ja też jestem tego zdania i dlatego znalazłem dla nich miejsce.

3. Maanam, Żądza pieniądza

Piosenka z pierwszej płyty tego zespołu. Był rok 1981 i socjalistyczna rzeczywistość, ograniczając wolność finansową, nie pozwalała na realizację tytułowych pragnień. Szalony utwór, który pasuje jako przeciwwaga do Gordona Gekko i jego "Greed is good".

2. Republika, Mamona

Tego zespołu nikomu nie trzeba reklamować. Utwór-pastisz, miał uwypuklić zjawisko artystycznej komercji. W wyniku tego powstała piosenka, która przez wiele tygodni gościła na wielu listach przebojów.

1. Maryla Rodowicz, Kasa i sex
Niezapomniany przebój z lat 80-tych. Flagowy utwór początków polskiego kapitalizmu w III Rzeczpospolitej. Klasyk w wykonaniu Maryli Rodowicz smakuje najlepiej.

Zachęcam do komentowania i "polubienia" bloga na Facebooku!