Forum wymiany walut w kantorach internetowych

8.20.2012

Powrót Mariusza Olecha

amber gold mariusz olech kantoryJuż chyba na większości stron informacyjnych czy blogów pojawiła się sprawa spółki Amber Gold. U nas jeszcze nie, no może nie dosłownie. Prawie dokładnie rok temu powstał krótki artykuł zamieszczony na łamach niniejszego bloga, zatytułowany "Legendy kantorowego biznesu". Jedną z opisywanych tam postaci jest Pan Mariusz Olech (vel Marius O.). W ostatnich dniach zyskał on na popularności dzięki swojemu domniemanemu udziałowi właśnie w "aferze" Amber Gold. Dziennikarze śledczy tygodnika WPROST, którzy zainteresowali się powiązaniami właściciela Amber Gold Pana Plichty, sugerują, że Olech mógł sfinansować powstanie spółki i przez nią legalizować środki finansowe pochodzące z przestępstw. "To właśnie w domu Mariusa O. w Gdańsku-Jelitkowie, wedle śledczych, miało dojść do narad na temat planowanych przez P.  w 2011 r. interesów lotniczych. Spotkać się mieli wspomniany O., właściciel małej linii lotniczej Krzysztof W. oraz P. Na tym spotkaniu ustalono, że właściciel Amber Gold zainwestuje kilkanaście milionów złotych w jedną z istniejących już spółek lotniczych." Postaramy się śledzić sprawę Pana Mariusza i informować na bieżąco o kolejnych rewelacjach.

Cały artykuł można przeczytać na stronach WPROST.

1 komentarz:

  1. "Znam to towarzystwo od podszewki. Skotex czyli firma Nikodema* w latach 80-tych i Mariuszek Olech** w tej swojej kiszce na Baumwallu w Hamburgu w której sprzedawał elektronikę. Mariuszek był zawsze niedowartościowanym jacusiem, który znajdował się w cieniu takich gwiazd jak Nikodem u którego był na początku wozakiem, zazdrościł Chłopickiemu, Wieczorkowi i Zbyszkowi Nawrotowi którego później małżonka wysłała na tamten świat w czerwonym Ferrari. Mariuszek, ten tłuścioszek, żeby się dowartościować wybierał zawsze słoneczną niedzielę i wyruszał na bardzo wolną przejażdżkę swoim sl-em oczywiście z otwartym dachem przez Grosse Freiheit i zatrzymywał się przy kościele polskim i czekał aż ludzie będą wychodzić z kościoła. Kiedy w 90-ym roku siedzieliśmy na tarasie w Sopockim Fantomie był także zazdrosny o 560 SEC-a Nikosia i jego partnerkę.Tłuścioch był bardzo nie dowartościowany. Poza Amber Goldem Tłuścioch prowadzi także inną piramidę finansową pod nazwą Mangox z siedzibą w Hamburgu. Mangox młóci portfele obywateli całego świata, w porównaniu do nich Amber Gold to jest igiełka w stogu siana. A więc jeszcze usłyszymy jak lemingi na całym świecie zostali wyczyszczeni ze swoich pieniędzy.€ Olech przyjaźnił się zresztą nie tylko z "Nikosiem". Znał również "Zachara" i kilku gangsterów z Pruszkowa. Był również znajomym Riccardo Franchiniego - jednego z najgroźniejszych europejskich mafiosów. Angażował się również w politykę. Po 2001 roku sponsorował kampanię Platformy Obywatelskiej. Działaczem PO jest zresztą jeden z jego dalszych krewnych. W śledztwie w sprawie Papały nazwisko Mariusza Olecha pojawiło się w kontekście grupy "Nikosia". Olech nie usłyszał zarzutów. Prokuratorzy ustalili, że nie ma żadnych tropów wiążących go z zabójstwem byłego szefa policji. W tym kontekście bardzo ciekawa jest pewna zbieżność okoliczność. To Mariusz Olech - trójmiejski "biznesmen", który utrzymywał kontakty z najważniejszymi polskimi gangsterami, był też sponsorem Platformy Obywatelskiej. Ze śledztwa prowadzonego w sprawie Amber Gold przez prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego wynika, że jedna z osób zaangażowanych w działanie piramidy finansowej był Mariusz Olech. To on miał stać za Marcinem Stefańskim vel Plichtą. - szefem spółki. Według jednej z hipotez, pieniądze AG były wywożone samolotem OLT Express do Niemiec, do Hamburga, gdzie na co dzień rezyduje Mariusz Olech. Nazwisko Mariusza Olecha przewijało się w aktach śledztwa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie dotyczącego zabójstwa generała Marka Papały. Mariusz Olech był bowiem w latach 90. bardzo silnie związany z Nikodemem Skotarczakiem ps. "Nikoś" - liderem podziemia przestępczego w Trójmieście. Obaj poznali się dekadę wcześniej. Wówczas "Nikoś" i jego ludzie wyjeżdżali do Hamburga i kradli luksusowe samochody. Mariusz Olech współpracował z tą grupą. W Ha Gdańska prokuratura, a nawet prokuratura krajowa jest za "cienka w uszach" aby móc przekręt, na taką skale uszyty, chronić. Gdańska prokuratura to wyłącznie mały trybik w machinie działań prawnych i instytucjonalnych jakie musiały zostać uruchomione aby Amber Przekręt zdążył zrealizować powierzone mu zadanie od A do Z. Proszę zwrócić uwagę, że w sprawie sądów media i oficjalne czynniki instytucjonalne nabrały wody w usta:))))) Równie ważny jest wątek bankowy, bez którego przekręt by się nie udał."

    OdpowiedzUsuń